KE odrzuca polskie wnioski o środki dla samorządów. Wszystko przez "strefy wolne od LGBT"
"Państwa członkowskie i władze państwowe muszą szanować unijne wartości i prawa podstawowe. Dlatego sześć wniosków o partnerstwo miast, w których składanie były zaangażowane polskie władze, które przyjęły rezolucje dotyczące „stref wolnych od LGBTI” lub „praw rodzinnych”, zostało odrzuconych" – napisała Dalli.
We wtorek Komisja Europejska ogłosiła listę przyznanych dotacji. Na 147 gmin i organizacji z Polski jest tylko osiem. To m.in. Września (5 tys. euro), Sopot (7,5 tys. euro), Opole (12 tys. euro), Zator (10 tys. euro) i Dzierzkowice (7,5 tys. euro).
Na 127 projektów w ramach programu "Partnerstwo Miast" łącznie przeznaczonych zostanie 2 mln 324 tys. 327 euro środków unijnych. Dzięki programowi można było uzyskać dofinansowanie w wysokości do 25 tys. euro na projekty, które mobilizują obywateli na poziomie lokalnym do prowadzenia debat dotyczących konkretnych kwestii z europejskiej agendy politycznej.
Uchwały ws. "Stref wolnych od LGBT" podjęły głosami lokalnych polityków PiS cztery sejmiki wojewódzkie, rady 18 powiatów i 16 gmin.
Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", komisarz Helena Dalli przestrzegała wcześniej, że Polska z powodu ataków na mniejszości seksualne może stracić część unijnych funduszy. – Ważne są też kwestie zatrudnienia. Co czeka osobę LGBT zatrudnioną np. sklepie w „strefie wolnej od LGBT"? W grę wchodzi naruszenie praw obywatelskich. Analizujemy sytuację. "Strefy wolne od LGBT" są nie do zaakceptowania – mówiła unijna polityk w jednym z wywiadów.